W sierpniu 2011 w wersji na iOS pojawiło się Anomaly Warzone Earth. Gra została świetnie przyjęta na całym świecie; została wielokrotnia wyróżniona i nagrodzona (m.in. zdobyła Apple Design Award). Nic więc dziwnego, że jej twórcy, 11 bit studios, pomyśleli o kontynuacji i wydaniu kolejnej części. Myśl przerodziła się w czyn i tym sposobem, dzisiaj do sprzedaży w AppStore trafiła ich najnowsza produkcja – Anomaly Korea.
Zarówno pierwsza, jak i druga część opiera się na bardzo ciekawym sposobie rozgrywki. Pewnie wszystkim z Was znane są gry tower defence, gdzie poprzez ustawianie w odpowiednich miejscach wież obronnych musimy zapobiec dotarciu wrogich jednostek do naszego zamku, bądź innego punktu na mapie. W grach 11 bit studios, sytuacja jest odwrotna. To naszym zadaniem jest przebić się przez pełną wrogich jednostek mapę. Spotykamy się więc tutaj z odwróconym tower deffence (inaczej zwane tower attack, tower offence).
Wydarzenia w Anomaly Korea są kontynuacją tych z pierwszej części. Rok po pierwszym ataku obcy wracają, aby znów spróbować opanować ziemię. Nietrudno się domyślić, że będziemy musieli im w tym przeszkodzić. Tym razem miejscem ich lądowania i głównego ataku staje się Korea. Aby ocalić świat musimy przejść poprzez 12 misji, które są ze sobę nieco powiązane fabularnie, chociaż fabuła nie jest tu częścią najistotniejszą.
Na mapie taktycznej ustalamy trasę naszego przejazdu w sposób, który naszym zdaniem będzie najlepszy i najbardziej opłacalny (w trakcie gry możemy, a czasem wręcz musimy, to dodatkowo modyfikować). W zależności od misji, mamy zgóry przydzielone pojazdy, które musimy przeprowadzić przez mapę, bądź oddział kompletujemy od zera.
Jeszcze przed rozpoczęciem właściwej części rozgrywki musimy zapoznać się z mapą i dobrze się zastanowić jaką trasę obrać i jaki oddział wybrać; czy pieniądze lepiej przeznaczyć na zakup większej ilości pojazdów, czy może skupić się na mniejszej ilości, ale za to zakupić dodatkowe ulepszenia?
Misje zostały bardziej urozmaicone niż w pierwszej części. Oprócz standardowego przedarcia się na drugi koniec mapy, będziemy też ratować sprzymierzone jednostki, znajdziemy się w miejscach, które nie pozwolą na zesłanie wsparcia powietrznego, bądź użycia dodatkowych zdolności. Trafimy też na misje, gdzie naszym dodatkowym przeciwnikiem stanie się upływający nieubłaganie czas. To wszystko czyni grę dużo ciekawszą i w zasadzie każda z misji wymaga od nas nieco innej taktyki i podejścia do zleconego zadania.
Oprócz tego mam wrażenie, że gra jest dużo bardziej dynamiczna niż jej poprzedniczka, co jest bardzo dużym plusem. Niejednokrotnie musiałem bardzo szybko podejmować decyzje co do zmiany szyku pojazdów, bądź użycia którejś z dostępnych zdolności.
Przejście całej gry na najwyższym poziomie jest dużym wyzwaniem i mi się osobiście jeszcze nie udało. Na szczęście wyboru poziomu trudności dokonujemy nie na początku, dla całej kampanii, a przed każdą misją. Natomiast po zakończeniu misji możemy dostać medale: za troskę o jednostki, którymi dowodzimy możemy otrzymać Medal za Sprawność (im mniej jedostnek stracimy, tym lepszy medal dostaniemy); za niszczenie wrogich wież otrzymamy Medal za Bezwględność (im mniej wrogich wież pozostanie na mapie, tym lepszy medal otrzymamy).
Jeśli chodzi o inne zmiany w stosunku do pierwszej części, to pojawiło się oczywiście kilka nowych jednostek (zarówno po naszej stronie, jak i wroga), doszły nowe zdolności, a gra dostępna jest w polskiej wersji językowej (polskie napisy). Do naszej dyspozycji oddano też nowy tryb rozgrywki o nazwie „Sztuka Wojny”. Dostępne w nim misje odblokowujemy wraz z przechodzeniem kolejnych etapów głównej kampani. W zadaniach, które stawia przed nami ten tryb dysponujemy bardzo ogranicznonymi, z góry narzuconymi siłami i niewielką ilością zdolności, co czyni rozgrywkę bardzo trudną. Aby zaliczyć misję na pewno będziecie musieli nieraz ją powtarzać, próbując różnych kombinacji i szukając tej, która pozwoli pomyślnie wykonać zadanie.
Wizualnie gra prezentuje się świetnie. Mapy są realistyczne, bardzo dobrze opracowane, pełne detali. Grę testowałem na iPhone’ie 4 i iPadzie 2 – wszystko działało płynnie i bezproblemowo. W klimat gry i lokacji pomaga nam się wczuć muzyka, która z pewnością każdemu skojarzy się z Dalekim Wschodem. Jeśli ktoś nie miał styczności z Anomaly Warzone Earth, to tylko krótko dodam, że sterowanie w obu grach jest bardzo wygodne i intuicyjne, idealne do ekranów dotykowych, i nie sprawia najmniejszych probemów niezależnie czy gramy na telefonie, czy tablecie.
[youtube id=”gFPx0gQnolA” width=”600″ height=”350″]
Czy gra ma jakieś minusy? Nie jestem osobą, która doszukuje się czegoś na siłę. Jedynie mogę stwierdzić, że kampania jest trochę za krótka i chociaż próba przechodzenia i powtarzania plansz na wyższym poziomie trudności bawi i cieszy, to jednak chętnie rozegrałbym jeszcze kilka kolejnych, nowych map.
Podsumowując uważam, że 11 bit studios po raz kolejny stworzyło grę, która ma olbrzymie zadatki na to, aby stać się hitem, czego im bardzo życzę. Chociaż sama rozgrywka nie wprowadza może bardzo dużych innowacji, gra jest godnym następcą Anomaly Warzone Earth. Wszystko jest dopracowane, wykonane starannie. Gorąco polecam Wam ten tytuł.
Anomaly Korea dostępne jest w wersji uniwersalnej działającej na wszystkich urządzeniach z iOS, w specjalnej, promocyjnej cenie:
[appstore id=568875658]