Chociaż po premierze iPhone’a 5S starano się za wszelką cenę udownić, że Touch ID jest kiepskim sposobem autoryzacji dostępu do urządzenia i naszych danych, wciąż uważam, że dla większości osób jest to dużo wygodniejsza i bezpieczniejsza metoda niż standardowe hasło blokujące dostęp do ekranu lub co jest pewnie najczęstsze – jego brak.
Na pewno jest to urządzenie przyszłościowe i wygląda na to, że Apple ma wiele planów na jego dalszą rozbudowę. Wskazują na to ujawnione niedawno wnioski patentowe firmy z Cupertino. Sam wniosek to obszerny dokument zawierający 612 stron tekstu i rysunków oraz 464 zastrzeżenia patentowe.
Touch ID jako gładzik
Najważniejsze z nich dotyczą wykorzystania przycisku Home/Touch ID jako czegoś w rodzaju gładzika (trackpada), do sterowania interfejsem aplikacji lub systemu iOS. Rozwiązanie to może okazać się przydatne w przypadku, jeśli Apple faktycznie zdecyduje się – a wszystko na to wskazuje – wprowadzić do sprzedaży iPhone’a z większym ekranem. Pozwoliłoby to, mimo większego ekranu, kontrolować wiele funkcji urządzenia jedną ręką.
Kolejny rysunek pochodzący z wniosku patentowego pokazuje możliwość przesuwania mapy, poprzez poruszanie palcem na przycisku Home.
Ponieważ Touch ID posiada bardzo wysoką rozdzielczość i jest bardzo czuły, jest w stanie odczytać wiele szczegółów, najmniejszy ruch, oraz to, którym palcem dotykamy przycisku. Wszystko to pozwoli go stosunkowo łatwo przekształcić w wielofunkcyjny gładzik.
Oprócz wykrywania ruchu, Touch ID opisany we wniosku patentowym, może także mierzyć czas i siłę nacisku. To z kolei może przekształcić kiedyś przycisk Home w coś w rodzaju joysticka, dając mu możliwość szerokiego wykorzystania w przeróżnych grach i aplikacjach.
Przyciśnięty w odpowiedni sposób przycisk Home na ekranie głównym może aktywować nawigację i możliwość przełączania się pomiędzy poszczególnymi ikonami – prezentuje to kolejny rysunek.
Integracja Touch ID z ekranem dotykowym iPhone’a i iPada
Przed premierą iPhone’a 5S kilkakrotnie pojawiały się informacje, że być może Apple zintegruje czytnik linii papilarnych z ekranem dotykowym. Dokument opisuje tę kwestię dokładniej. Ponieważ ekran, który cały czas miałby odczytywać dotyk pod kątem analizowania naszych odcisków palców i innych danych, mógłby zużywać zbyt wiele energii, zaplanowano, że będzie on działał w dwóch trybach – z mniejszą czułością, jako zwykły ekran dotykowy (czyli to co znamy z obecnych urządzeń), oraz ze zwiększoną czułością, jako ekran ze zintegrowanym Touch ID. Jakiś czas temu Bloomberg informując o planach Apple co do iPhone’a z większym ekranem wspominał, że firma pracuje również nad sensorami wewnątrz ekranu, które będą w stanie odczytać siłę nacisku na ekran.
System automatycznie rozpoznawałby który tryb należy w danej chwili włączyć. Np. w chwili gdy będziemy na ekranie głównym – na którym na ogół przebywamy tylko przez moment, w chwili próby włączenia którejś z aplikacji, byłby odczytywany odcisk palca. W ten sposób aplikacje, w których przechowujemy prywatne dane – jak np. Mail, Kalendarz, czy Notatki byłyby zabezpieczone przed uruchomieniem przez niepowołane osoby. Za to inne aplikacje mogłyby działać całkowicie normalnie. Podobnie mogłaby być blokowana możliwość autouzupełniania pól formularzy w przeglądarce Safari. W ten sposób moglibyśmy bez strachu udostępnić urządzenie innej osobie lub dziecku, bez strachu, że coś nam skasują, czy włączą aplikację, której nie powinni. Ponieważ aplikacje pobierane z App Store posiadają informacje o tym, dla jakiego wieku są przeznaczone, to połączenie tego z działającym w ten sposób Touch ID w ekranie, daje też bardzo ciekawe możliwości kontroli rodzicielskiej i blokowania wybranych treści.
Mogłoby to również pozwolić na pracę na urządzeniu wielu użytkowników bez potrzeby logowania się i autoryzacji podczas odblokowywania urządzenia. Ponieważ odcisk palca byłby odczytywany na etapie uruchamiania aplikacji, system mógłby automatycznie ładować spersonalizowane dla danego użytkownika dane. Myślę, że szczególnie w iPadzie byłaby to bardzo korzystna funkcjonalność.
Ekran działający w trybie Touch ID byłby w stanie rozpoznawać to, którym palcem go dotykamy. To również dałoby ciekawe możliwości wykorzystania tej funkcjonalności w grach i być może wywołałoby rozwój zupełnie nowych aplikacji, jak np. do nauki pisania bezwzrokowego.
Integracja Touch ID z ekranem dotykowym wydaje się dla mnie szczególnie ciekawa i może dać urządzeniom mobilnym Apple naprawdę świetne, nowe możliwości. Pomimo plotek ze strony Bloomberga raczej nie spodziewałbym się, że tego typu ekran pojawi się w przyszłorocznej linii urządzeń mobilnych z nadgryzionym jabłkiem.
[source name=”Unwired View” url=”http://www.unwiredview.com/2013/11/25/apples-plans-for-touch-id-trackpad-for-5-iphones-all-display-as-fingerprint-scanner-more-in-a-patent-app/”]
