Niestety wczoraj nie zdążyłem już opublikować artykułu na temat Autumn Dynasty Warlords, więc czym prędzej to nadrabiam 🙂 .
Jak pewnie przynajmniej część z Was wie z publikowanych wcześniej przeze mnie zapowiedzi, wspomniana gra jest squelem Autumn Dynasty – RTS[appstore id=816164622 type=price]. Kolejny raz, za pomocą orientalnej, jakby malowanej akwarelą grafiki, zostajemy przeniesieni na Daleki Wschód, by dowieść naszych strategicznych umiejętności, stanąć na czele wojsk, poprowadzić je do zwycięstwa i zjednoczyć rozbite cesarstwo.
O ile pod względem stylu i designu obie części gry są do siebie bardzo podobne, z tym, że Warlords wygląda jeszcze lepiej, zdecydowanie różni się sam sposób rozgrywki. W pierwszej części, kampania składała się z kilkunastu, liniowo ułożonych misji (później odblokowywaliśmy jeszcze tryb pojedynczych bitew i multiplayer) połączonych fabułą, z których każda różniła się nieco zadaniem jakie mieliśmy do wykonania i to na nich, oraz poszczególnych bitwach skupiała się cała nasza uwaga, oraz taktyczno-strategiczne poczynania. To podczas poszczególnych misji musieliśmy jednocześnie, w czasie rzeczywistym, zadbać o odpowiednie budynki, rekrutowanie wojska i pozyskiwanie na ten cel środków finansowych.
Autumn Dynasty Warlords zmieniło się pod tym względem diametralnie, a elementy gospodarcze, zostały oddzielone od prowadzenia bitew. Mając na uwadze wspaniałe dokonania Pierwszego Cesarza, kolejny raz stajemy przed próbą zjednoczenia rozbitego cesarstwa. Tym razem poszczególny bitwy, stanowią już element drugoplanowy, aczkolwiek wciąż równie ważny. Oprócz nich dochodzą liczne mechanizmy zarządzania naszym rozwijającym się państwem. Zaczynając od jednej prowincji podbijamy kolejne, rekrutujemy wojsko, wznosimy i rozwijamy budowle. Musimy zadbać oczywiście o finanse – utrzymanie armii kosztuje niemało. Naszym państwem zarządzamy na mapie taktycznej, która służy również do przemieszczania jednostek. Kolejne ważne elementy, o których musimy pamiętać jako dobrzy taktycy, to dyplomacja, szpiegostwo, dbanie o zadowolenie ludności, czy chociażby utrzymanie w prowincjach odpowiedniego stanu populacji – musimy przecież skądś rekrutować wojsko. Nie sposób też, aby każda prowincja produkowała nam wszelkiego rodzaju jednostki i do tego jeszcze przynosiła duże dochody, więc dosyć szybko będzie trzeba pomyśleć o odpowiedniej specjalizacji, poprzez dobór budynków, dbając jednocześnie o bezpieczeństwo naszych – wciąż rozszerzających się – granic.
Kiedy zdecydujemy się na podbicie którejś z sąsiednich prowincji wysyłamy tam nasze oddziały. Najczęściej mamy do wyboru kilka punktów które możemy zaatakować, a tym samym dalszych ścieżek, które poprowadzą nas do centrum miasta i ostatecznego przejęcia władzy. Może się zdarzyć, że w miejscu gdzie wyślemy wojsko nie napotkamy żadnego oporu i przejmiemy je właściwie bez walki. Warto też oczywiście wziąć pod uwagę to na jakim terenie przyjdzie nam walczyć i jakimi wojskami dysponujemy. Wysyłanie samej jazdy na silnie zalesione tereny niekoniecznie jest najlepszym pomysłem. Same bitwy odbywają się już w czasie rzeczywistym i polegają na bezpośrednim starciu wojsk, którymi kierujemy, jakby malując pędzlem.
W samym mechanizmie i rozdzieleniu rozgrywki na część gospodarczo-dyplanatyczną rozgrywaną w turach, i bitewną w czasie rzeczywistym możemy się dopatrzeć podobieństw do gier komputerowych z serii Total War.
Oczywiście pierwsze kroki w grze powinny być dosyć łatwe, jednak wraz z naszą ekspansją możemy narobić sobie coraz więcej wrogów i sytuacja wokół nas może stać się bardzo napięta. W tym przypadku wiele, rzecz jasna, zależy od wybranego na początku gry poziomu trudności.
Sytuację wewnętrzną mogą też skomplikować licznie pojawiające się zdarzenia losowe. Może nawiedzić nas epidemia, czy powódź, a to może się przełożyć na zdziesiątkowanie naszej ludności, czy wstrzymanie możliwości rekrutowania wojsk z danego terytorium. Na całe szczęście, różne nieszczęścia dotykają także naszych sąsiadów, co dobrze wykorzystać przy planowaniu wszelkich ataków.
Nowością są postacie generałów, których możemy przemieszczać pomiędzy prowincjami. Nie biorą oni bezpośrednio udziału w walkach, aczkolwiek mogą być wsparciem dla wojska, podnosząc jego siłę i morale. Każdy z nich ma też swoje umiejętności, które mogą wpłynąć np. na cenę wznoszonych budowli – tylko w prowincji, w której obecnie się on znajduje. Za pośrednictwem nich wykonujemy dodatkowe misje/zadania, które wpływają na poprawę stosunków z poddanymi (np. czasowe obniżenie podatków, na prośbę kupców), czy decydujemy o losach złapanego szpiega.
Podsumowując myślę, że studio Touch Dimensions kolejny raz odwaliło kawał dobrej roboty. Liczę też, że niedługo pojawią się aktualizacje, które wzbogacą Autumn Dynasty Warlords o dodatkowe możliwości – tak było, o ile dobrze pamiętam, w przypadku pierwszej części gry i np. trybu multiplayer, który pojawił się dopiero wraz z kolejnymi z update’ami.
[margin_border /]
Kody do App Store
Dzięki uprzejmości twórców, mam dla Was dwa kody do App Store! Jeśli chcecie je otrzymać skomentujcie recenzję i napiszcie dlaczego chcielibyście otrzymać grę. W sobotę wieczorem nagrodzę autorów najciekawszych wpisów. Ważne – pod uwagę biorę tylko komentarze tutaj, na AppleCenter.pl. Wszelkie pisane na Facebooku i innych miejscach, nie będą brane pod uwagę.
[appstore id=813330182]
