W dzisiejszych czasach coraz większą popularność zdobywają bezprzewodowe, przenośne głośniki. Nic w tym dziwnego. Możemy je w każdej chwili połączyć z telefonem, włożyć do torby, plecaka i wyjść gdzie tylko chcemy z naszą ulubioną muzyką. Świetnie sprawdzają się także w domu. Swobodne poruszanie się po jego powierzchni, wszędzie z najlepszymi dźwiękami to żaden problem. JBL Charge 2+ to jedna z lepszych propozycji uniwersalnego głośnika.
O podziale całego, wielkiego koncernu, którego częścią jest właśnie JBL, napisał Redaktor Maksymilian w swojej recenzji pięknych głośników Harman Kardon Soundsticks Wireless. Powiem tylko tyle, że produkt o którym dziś pisze należy do serii tych bardziej młodzieżowych. Ma ciekawy design, jest mobilny i zdecydowanie kupią go nieco bardziej aktywni ludzie. Z resztą, przeczytajcie co sądzę o jego każdym elemencie.
SPRZĘTU DO TESTÓW DOSTARCZYŁA FIRMA SUPORT. AUTORYZOWANY DYSTRYBUTOR PRODUKTÓW JBL W POLSCE.
JBL.COM.PL
Wygląd
Ponieważ to w końcu pierwsze co widzimy zaraz po wyjęciu pudełka. Głośnik od razu rzuca się w oczy. Po prostu nie da się przejść obok niego obojętnie. Ciekawy design tego modelu JBLa oparty na planie walca w połączeniu z testowanym przeze mnie bardzo żywym niebieskim kolorem daje świetny efekt. Czarne wykończenie membran pasywnych dodają tu dodatkowego charakteru. Wszystko to sprawia, że głośnik na pewno wyróżnia się na tle konkurencji, a dodatkowo może być ozdobą w naszym domu. Jeśli jednak nie przypadł wam do gustu niebieski kolor możecie kupić ten głośnik jeszcze równie jaskrawej czerwieni. A może jednak nie chcecie żadnej krzykliwej barwy? Proszę bardzo! Stonowany, szary wariant jest stworzony dla was. W ofercie jest co prawda jeszcze jeden kolor, o nazwie „cyraneczka”. Tak, ja też nie mam pojęcia co to jest, ponieważ jako facet rozróżniam pewnie jakieś 4 kolory. W każdym razie myślę, że polubią go przede wszystkim kobiety.
Wykończenie
W pierwszych chwilach obcowania z tym głośnikiem byłem miło zaskoczony jego jakością wykonania. Gumowany, przyjemny w dotyku materiał, który zupełnie nie zbiera rys i odcisków palców w połączeniu ze śliskim tworzywem sztucznym wysokiej jakości okrywającym same membrany głośników dają świetny efekt. Dodatkowo wszystko to jest świetnie spasowane. Nie ma tu miejsca na jakiekolwiek niedoróbki. Na spodniej oraz jednej z bocznych części znajdują się także małe gumowe listewki, dzięki którym nasz głośnik nie będzie się ślizgał oraz rysował powierzchni na której go kładziemy. Na tylnej, dolnej części znajduje się także małe wgłębienie w którym znalazły się wszystkie porty.
Waga
Jako, że jest to głośnik przenośny, to nie mogłem po prostu o tym nie wspomnieć. W tym przypadku jest dobrze, ale nie rewelacyjnie. JBL Charge 2+ waży równe 600 gramów, czyli mniej więcej tyle co iPad 2. Trzymając go w ręce po chwili zaczynamy odczuwać dyskomfort, ale już w plecaku prawie go nie czuć. Dlatego właśnie nadaje on się na różne wycieczki, dłuższe spacery, a nawet weekendowy wypad w góry.
Jakość dźwięku
Głośnik kupuje się w końcu po to, aby grał. Musi robić więc to jak najlepiej. JBL Charge 2+ jest tutaj jedną z lepszych propozycji jeżeli chodzi o przenośne głośniki. Głośnik testowałem odtwarzając muzykę z serwisu Tidal HiFi, czyli w bezstratnym formacie FLAC, który powinien wykrzesać z tego urządzenia jak najwięcej.
Na samym początku powiem o maksymalnej głośności, która jest imponująca. Tym głośniczkiem można rozkręcić naprawdę niezłą imprezę. Jestem w stanie stwierdzić, że gra on głośniej od niejednego pełnego, stacjonarnego zestawu. W moim przypadku zbliżył się on bardzo do zestawu Creative Inspire 3100. Zaznaczyć muszę w tym miejscu, że zupełnie nie traci on na jakości przy pełnych obrotach. Na tym głośniku można naprawdę wyczuć każdy najdrobniejszy smaczek w danym utworze. Sam, zwróciłem uwagę na dodatkowe dźwięki, których na słuchawkach nigdy nie dostrzegłem. Tony wysokie jak i niskie są po prostu świetne. Te drugie można uzyskać za sprawą zastosowania bassów pasywnych, których sam wygląd robi wrażenie. Zwłaszcza kiedy są w akcji. Po włączeniu niektórych utworów potrafiły one wprawić w drgania cały stół na którym stał głośnik. Całe odczucie nie jest jednak zbyt narzucające się i nie wywołało u mnie bynajmniej żadnych złych odczuć.
Bateria
Według zapewnień producenta, głośnik powinien grać około 12 godzin. Moje testy nie pokryły się z tym wynikiem… JBL Charge 2+ w moim przypadku wytrzymał ich bowiem ponad 14. Oczywiście wynik zależy w dużej mierze od stylu używania. Ja uzyskując takie wyniki, słuchałem muzyki przez Bluetooth na około połowie głośności. Jeżeli chodzi natomiast o ładowanie głośnika, to producent deklaruje 4 godziny po podłączeniu do oryginalnej ładowarki. Jestem w stanie potwierdzić ten wynik.
Porty
Oprócz standardowego MicroUSB, którym naładujemy głośnik, znajdziemy tutaj 3,5mm Jack, dzięki któremu podłączymy go do komputera, odtwarzacza nieposiadających modułu Bluetooth lub do wzmacniacza w celu uzyskania lepszej jakości muzyki przez sygnał analogowy. Trzecim, a zarazem ostatnim portem jaki zastosowano w Charge 2+ jest zwykłe USB. Głośnik jest bowiem także PowerBankiem z baterią o pojemności 6000 mAh, dzięki czemu z powodzeniem naładuje nasz telefon w każdej nieprzewidywalnej sytuacji. Dodatkowo port ten może posłużyć do podłączenia małej lampki lub wiatraczka, co niewątpliwie jest przydatne.
Funkcjonalność
Głośnik oprócz wyżej wymienionych portów posiada także kilka przycisków funkcyjnych. Zaczynając od lewej, bądź od góry zleżenie od pozycji głośnika, widzimy przycisk służący do włączania lub wyłączania go, Bluetooth, dzięki któremu sparujemy z nim nasz telefon/tablet/komputer, głośność w dół i głośności w górę, Social Mode, o którym powiem więcej za chwilę, a także słuchawkę, która pozwoli na odebranie połączenia lub po prostu wstrzymanie aktualnie granej muzyki. Oprócz „plusa i minusa” każdy z przycisków jest ładnie podświetlony, podobnie jak klawiatury, czy jabłka w MacBookach – jasnym, białym światłem. System iOS w iPhonie reaguje na wszystkie z nich praktycznie od razu. Pod nimi znajduje się także 5 malutkich diod LED, które informują nas o stanie naładowania głośnika. Na samym końcu całego panelu funkcyjnego znalazł się także dobrej jakości mikrofon. Nie powoduje on żadnych opóźnień i pozwala na wygodne przeprowadzenie rozmowy. Co ważne, nie łapie on dźwięku wydobywającego się z głośnika, co tworzyłoby efekt echa dla naszego rozmówcy.
Social Mode
Ta funkcja pozwala na jednoczesne podłączenie głośnika przez Bluetooth do maksymalnie trzech urządzeń. Dzięki temu możemy wraz ze znajomymi odtwarzać naprzemiennie ulubione piosenki. Oczywiście, trzeba liczyć się z wieloma kłótniami o to co ma być włączone i niesamowitym miksowaniem utworów po dwóch sekundach od włączenia jednego. Co do samego działania tej opcji to w przypadku odtwarzania muzyki z dwóch iPhone’ów z serwisu Tidal, występowało niczym nie podyktowane przerywanie piosenek. Jeżeli natomiast chodzi o systemową aplikację Muzyka, to nie ma się do czego przyczepić i wszystko działa jak należy.
Oporność na zachlapania
O tym także warto wspomnieć. Głośnik stworzony jest w dużej mierze dla tych aktywnych. Musi więc wytrzymać lekki kontakt z wodą. Oczywiście nie oznacza to, że możemy wrzucić go do basenu, lub surfować z nim, ale wytrzyma on deszcz, plażowe zachlapania, czy też wojnę na węże ogrodowe. Krople wody możemy z łatwością zetrzeć z głośnika i nie pozostanie po nich żaden ślad. Tak samo jest z resztą z zabrudzeniami.
Integracja z iOS
Każdy sprzęt grający od JBL posiada wsparcie dla systemu iOS. Tak samo jest w przypadku Charge 2+. Głośnik w pełni zintegrowany jest z urządzeniem z systemem iOS, co powoduje, że zmieniając głośność w iPhonie, bądź za pomocą przycisków na głośniku robimy to razem. Nie ma tu czegoś takiego, że głośność telefonu to jedno, a głośnika drugie. Jest to niezwykle wygodne rozwiązanie. Kolejną podobną rzeczą są gesty, które możemy wykonać przyciskiem ze słuchawką telefonu. Działa on dokładnie tak samo jak środkowy przycisk w słuchawkach EarPods i za jego pomocą możemy przesunąć o jeden utwór do przodu lub do tyłu, bądź po prostu wcisnąć pauzę. Jedyne czego mi w tym wszystkim brakuje, to pojawienie się głośnika w widgecie baterii w centrum powiadomień iOS. Najprawdopodobniej jest to spowodowane tym, że głośnik sam pokazuje w jakim stopniu jest naładowany, więc producent stwierdził, że nie trzeba dublować tej informacji, co mimo wszystko byłoby miłym akcentem.
Akcesoria w zestawie
Oprócz samego głośnika, różnych instrukcji i informacji gwarancyjnych w opakowaniu oczywiście znajdziemy ładowarkę i kabel. Oba w pomarańczowym (tak jak ma to miejsce także w innych modelach JBL) kolorze wyglądają świetnie i na pewno nie pomylimy ich z żadnymi innymi w szafce pełnej przwodów. Kabel wykonany jest z gumowanego materiału, a zasilacz z plastiku. Ten drugi jest dosyć zmyślnie skonstruowany, ponieważ sam ma składane bolce stworzone na potrzeby amerykańskich gniazdek. Myślicie teraz zapewne jak JBL może dawać na nasz rynek złe ładowarki? Odpowiedź jest prosta. W zestawie znajdują się także dwie przejściówki na gniazdka europejskie i brytyjskie nakładane na podstawowy zasilacz. Jest to miły gest, ponieważ wyjeżdżając na wakacje, bądź różnego typu wyjazdy do innych miejsc świata nie musimy martwić się o przejściówki na inne gniazdka, bo już je mamy w zestawie.
Dane techniczne
| Przetworniki | 2 x 45mm (1.75”) |
| Złącza wejściowe | Bluetooth A2DP, HFP device or 3.5mm (1/8″) stereo mini-jack |
| Dynamiczne pasmo przenoszenia | 75 Hz – 20 kHz |
| Stosunek sygnału do szumu | >80 dB |
Wady
Takie niestety się znalazły. Pierwszą, która mi się narzuciła jest małe opóźnienie przy oglądaniu filmów przez oficjalną aplikację YouTube. Po włączeniu wybranego, przez około dwie do trzech sekund nie mamy dźwięku, tylko sam obraz. Nie przeszkadza to jakoś znacząco, jednak musiałem o tym wspomnieć, ponieważ na innych głośnikach Bluetooth czegoś takiego po prostu nie ma.
Kolejnym problemem jest bateria w iPhonie. Po prostu przez przesyłanie muzyki Bluetoothem na ten głośnik leci w oczach. Oczywiście co może mieć z tym wspólnego głośnik? Teoretycznie niewiele, ale muszę przyznać, że przy głośniku innej firmy jest nieco lepiej. Całe szczęście, że JBL Charge 2+ wyposażony jest w PowerBank, dzięki któremu nasz telefon nie padnie w najmniej oczekiwanym momencie.
Ostatnią wadą jest stabilność głośnika, a raczej jej brak, jeżeli nie postawimy go na twardym podłożu. Przykładowo usadzając go na sofie obok siebie, zaraz się przewróci i zacznie toczyć dopóki nie oprze się on o coś lub sami tego nie zrobimy.
Podsumowanie
Na zakończenie mogę powiedzieć, że głośnik bardzo polubiłem i niechętnie się z nim rozstałem. Jest on bowiem bardzo wszechstronny. Świetnie wygląda, brzmi i jest bardzo funkcjonalny. Sprawdzi się na wyjeździe zarówno tak samo dobrze jak w domu. Głośnik kosztuje około 550 zł, co moim zdaniem jest ceną odpowiednią za to co jest on w stanie zaoferować. Jeśli zdecydujecie się na jego zakup, to zaraz po wyjęciu z pudełka zobaczycie, że wart był tej kwoty.
