W ostatnim okresie iPad, który początkowo służył mi za mobilne biuro, stał sie urządzeniem wykorzystywanym niemal wyłącznie do rozrywki. Stało się tak, ponieważ od jakiegoś czasu pracuję wyłącznie w domu i najczęściej korzystam wtedy z iMaka.
Postanowiłem to jednak trochę zmienić. iPad jest świetnym urządzeniem, z którym lubię usiąść wygodnie na fotelu. Po teście jaki niedawno przeprowadził Igor, chciałem trochę częściej wykorzystać iPada także do innych zadań – chociażby do pisania artykułów na potrzeby AppleCenter. Dotychczas, poza sytuacjami, gdy byłem np. w podróży, robiłem to na komputerze, bo było to po prostu szybsze i wygodniejsze. Chociaż lubię klawiaturę ekranową iPada, to jednak zdecydowanie bardziej wolę pisać na tej fizycznej, w komputerze.
Postanowiłem więc wyposażyć iPada w dodatkowe ekcesorium – fizyczną, bezprzewodową klawiaturę.
Czego szukałem?
Gdy zacząłem poszukiwania klawiatura musiała spełniać kilka podsawowych warunków:
[list_style class=”bookmark” ]
- musiała być równie mobilna co iPad,
- musiała pozwalać na pisanie na iPadzie jak na laptopie, tzn. tak aby swobodnie można go były trzymać na kolanach, bez potrzeby rozkładania dodatkowych podstawek – nawet jeśli byłyby zintegrowane z klawiaturą/obudową,
- musiała pozwalać na błyskawiczny montaż/demontaż iPada – bardzo często wykorzystuję go do gier i przeglądania internetu, i nie wyobrażam sobie, że miałbym kilka razy dziennie wciskać iPada w jakąś obudowę lub wysuwać go z etui,
- musiała być elegancka i po prostu ładna.
[/list_style]
Ponieważ wytyczne były dosyć szczegółowe, szybko wybór został ograniczony do klawiatur firmy ZAGG. A po krótkim rozeznaniu zdecydowałem się na model ZAGG Keys Pro Plus.
Klawiatura nie jest tania – to należy powiedzieć odrazu (jej sugerowana cena to 589,00 zł), jednak to co jako pierwsze rzuca się w oczy, to rewelacyjny design, świetnie pasujący do iPada. Ponadto spodobała mi się możliwość włączenia podświetlania klawiszy – ot taki drobny bajer, który jednak bardzi mi się podobał, gdy jeszcze miałem kiedyś MacBooka Pro. Zaznaczę jednak, że tutaj podświetlanie jest nieco inne, jednak mimo to, wizualnie prezentuje się wszystko bardzo ładnie i sprawdza się podczas użytkowania. Do wyboru mamy 7 kolorów, aczkolwiek to – przynajmniej dla mnie – rzecz najmniej istotna.
Jeśli podświetlanie klawiszy to dla Was rzecz całkowicie zbędna, możecie też znaleźć tańszy model, pozbawiony tej funkcji – ZAGG Keys Pro.
Informacje techniczne
Klawiatura reklamowana jest jako jedna z najcięższych klawiatur na rynku. Jej grubość to zaledwie 7 mm. W swoich rogach umieszczone ma magnesy, które idealnie dopasowują do niej iPada. Po ich złożeniu całość przypomina zamkniętego MacBooka Air. Pozawala to też na automatyczne usypianie i wybudzania iPada.
ZAGG Keys komunikuje się z iPadem za pośrednictwem Bluetootha. Klawiatura idealnie pasuje i działa z iPadem 2, 3 i 4. Po wyjęciu z podułka w zasadzie wszystko jest gotowe do pracy. Wystarczy włączyć klawiaturę i przytrzymać przycisk Pair – w tym czasie, na iPadzie wchodzimy do Ustawień i tam zaznaczamy wykrytą klawiaturę bezprzewodową.
Górny rząd klawiszy to klawisze funkcyjne, za pomocą których będziemy mogli zablokować/odblokować iPada, wyjść z aplikacji i przejść do okna głównego, a także sterować głośnością urządzenia i odtwarzaniem muzyki/filmu – współpracuje to idealnie chociażby z programem Air Video, z którego bardzo często korzystam.
Użytkowanie
Do pisania musiałem na początku trochę się przyzwyczaić – głównie ze względu na inny rozmiar klawiatury. Przebiegło to bardzo szybko i po pierwszym, dłuższym tekście który napisałem, byłem naprawdę bardzo zadowolony z zakupu i ani przez moment go nie żałowałem. Pisanie jest zdecydowanie szybsze i przyjemniejsze niż na klawiaturze ekranowej. Głównie ze względu na możliwość korzystania ze skrótów klawiszowych i z wygodniejszego pisania polskich znaków, czy wszelkich znaków interpunkcyjnych.
Klawiaturę bardzo wygodnie użytkuje się zarówno przy biurku, jak i trzymając ją na kolanach. Oczywiście nie mamy tutaj tak dużej swobody jak w przypadku laptopa, bo nie możemy regulować kątu nachylenia iPada (ekranu). Jest on jednak na tyle optymalny, że spokojnie możemy pisać zarówno siedząc, jak i leżąc na łóżku.
Kupując klawiaturę trochę obawiałem się, czy iPad, po włożeniu w stand, będzie trzymał się stabilnie. Nie ma z tym jednak najmniejszego problemu. iPada możemy także umieścić w pionie, jednak taką opcję polecał bym już raczej tylko, jeśli klawiatura będzie leżeć na stabilniejszej powierzchni, np. na biurku.
Żywotność baterii
Klawiatura posiada niezbyt rzucające się w oczy wejście mini USB. Chociaż bardzo się starałem, klawiatury nie udało mi się rozładować 🙂 Przez nieco ponad tydzień, który minął od zakupu, z klawiatury starałem korzystać się jak najwięcej. Do tego korzystałem z podświetlania klawiszy. Mimo to, dioda symbolizująca stan naładowania, wciąż świeci na zielono, co według instrukcji oznacza 50-100% poziomu baterii. Gdy poziom naładowania wyniesie 20%-50% dioda będzie świecić na żółto, gdy poziom spadnie poniżej 20% na czerwono. Wtedy też, co dowiedziałem się z instrukcji, nie będzie możliwe korzystanie z podświetlania klawiszy.
Niestety dużo gorzej w tym przypadku wypada żywotność baterii iPada. Ta, w trakcie korzystania z klawiatury maleje na moje oko jakieś 2 razy szybciej, co na pewno należy wziąć pod uwagę zwłaszcza wtedy, gdy wybieramy się w podróż. Dobrze wtedy pamiętać o wyłączaniu klawiatury, gdy nie jest nam ona potrzebna – np. podczas grania w gry.
Minusy
Rzecz, która trochę denerwuje mnie w klawiaturze, i do której musiałem się znacznie dłużej przyzwyczajać, to brak przycisku Alt z prawej strony. Nie wiem, czy pisząc na normalnej klawiaturze korzystacie z niego, podczas pisania takich liter, jak „ż”, „ź”, czy „ć”. Ja tak, a biorąc pod uwagę to, że klawiatura ZAGG jest mniejsza od tej, którą mam przy iMaku, przerzucenie się na korzystanie tylko z lewego Altu było pewną bolączką. Po tygodniu mogę powiedzieć, że się przyzwyczaiłem, ale nieco wygodniej byłoby mi pisać, gdyby jednak taki przycisk się na klawiaturze znalazł.
Kolejny minus, który podkreślam – nie jest winą samej klawiatury, a iOS (mam nadzieję, że może w wersji 7, się to zmieni?), a o którym warto żeby wiedział każdy, kto planuje zakup jakiekolwiek klawiatury, to brak obsługi Entera jako przycisku wysyłającego wiadomość w iMessage, czy np. na czacie w aplikacji Facebook (w przeglądarce nie ma z tym problemu).
Podsumowanie
Podsumowując, testowana przeze mnie klawiatura, to produkt bardzo dobry, świetnie współpracujący z iPadem i także świetnie z nim się prezentujący. Jedyna rzecz, która może trochę odstraszać to cena, jednak jeśli szukacie klawiatury, która będzie wykonana solidnie i macie do tego podobne potrzeby, i wymogi jak moje, to jest to produkt dla Was, które zdecydowanie mogę polecić.
Firma ZAGG posiada w swojej ofercie też kilka innych, nieco tańszych modeli: wspomniany przeze mnie ZAGG Keys Pro, ZAGG Keys Pro Folio i ZAGG Keys Pro Folio+; którym również warto się przyjrzeć.
[margin_border /]
Promocja
UWAGA! Każdą z tych klawiatur, możecie zakupić do końca sierpnia 15% taniej w sklepie iOpen, z którego pochodzi też moja klawiatura. Wysyłka gratis! Aby przejść do promocji wystarczy kliknąć w baner poniżej. Jeśli chcecie być na bieżąco informowani o innych promocjach w sklepie iOpen, koniecznie polubcie jego fanpage: