Amerykański miliarder Julian Robertson sprzedał wszystkie posiadane akcje Apple Inc. Dlaczego? Wyjaśnił to w wywiadzie z telewizją CNBC.
Robertson postąpił w ten sposób, gdyż Steve Jobs był… niemiłą osobą. Stwierdził to po przeczytaniu biografii poświęconej współzałożycielowi Apple. Na jej podstawie stwierdził, że Jobs był okropnym człowiekiem. Według niego, źli ludzie nie mogą prowadzić ogromnych firm, gdyż na pewno im to się nie uda. Dodatkowo Robertson twierdzi, że sam charakter byłego prezesa może być powodem upadku firmy z Cupertino.
Ludzie z okropnym charakterem nie nadają się na stanowisko kierownika na dłuższą metę.
Moim zdaniem charakter nie ma nic wspólnego z prowadzeniem firmy, a najlepszym przykładem jest właśnie Steve Jobs, który faktycznie w stosunkach między ludźmi nie zawsze zachowywał się tak, jak należy, ale mimo to, a może właśnie dzięki temu był świetnym dyrektorem, a ludzie pokochali go i prezentowane przez niego produkty.
[source name=”CNBC”]