Okazuje się, że jak najbardziej tak i w zasadzie będzie mógł być do tego wykorzystany nie tylko iPhone, ale dowolny smartphone wyposażony w oprogramowanie współpracujące ze specjalnym czujnikiem.
Zespół naukowców z Ecole Polytechnique Fédérale de Lausanne (EPFL) w Szwajcarii opracował najmniejszy na świecie implant medyczny do monitorowania zawartości różnych chemikaliów we krwi. Urządzenie ma 14 mm i potrafi monitorować do 5 wskaźników, w tym zawartość niektórych białek, dzięki którym można określić czy i kiedy wystąpił zawał serca. Urządzenie potrafi też między innymi mierzyć poziom glukozy, co daje bardzo wartościowe dane w przypadku leczenia cukrzycy. Co najważniejsze, wszystkie dane pochodzące z implantu otrzymujemy bez potrzeby pobierania i laboratoryjnego badania krwi.
Jest to więc technologia niezwykle ciekawa i mogąca być pomocna nie tylko dla osób chorych, ale także dla sportowców, badając przebieg różnych procesów fizjologicznych w ich organiźmie.
Urządzenie jest ładowane bezprzewodowo, indukcyjnie. Każdy z czujników w urządzeniu reaguje na zmianę składu chemicznego krwi i wysyła odpowiedni sygnał do smarphone’a lub tabletu, łącząc się z nimi za pomocą Bluetootha. Jeśli dodamy do tego możliwość automatycznego przesyłanie wyników do naszego lekarza, czy np. wezwanie pogotowia w momencie wykrycia zawału serca, mamy bardzo ciekawy obraz medycyny przyszłości. Należy pamiętać, że w przypadkach wielu chorób liczą się minuty, a nawet sekundy, w których przybędzie pomoc. Natomiast dzięki implantowi, wykrycie chociażby zbliżającego się zawału jest możliwe nawet na kilka godzin wcześniej.
[youtube id=”DBa41wej-NE” width=”600″ height=”350″]
Póki co wykorzystanie urzędzenia na większą skalę, w życiu codziennym, pozostaje jeszcze przyszłością, jednak wszystko wskazuje, że nie jest to przyszłość zbyt od nas odległa.