Jedną z pierwszych zaprezentowanych nowości na dzisiejszej konferencji był nowy ekspres do kawy Mac Pro. Patrząc na innowację technologiczną, nie mamy czego specjalnie szukać. Mac Pro został rozbudowany raczej o dużą ilość dodatków niż znaczną zmianę sprzętu, co nie znaczy, że nie jest fajny.
Wygląd
Jeżeli mówimy już o wyglądzie, to należy zwrócić uwagę na miniaturyzację. Nowy model jest 8 razy mniejszy! Generalnie na samym początku cała nasza redakcja krzyknęła, że wygląda jak ekspres do kawy. Designerzy mocno zaszaleli, bo ciężko wypatrzeć w nim komputer. Aczkolwiek znani są z tego, że tworzą dzieła sztuki z napakowaną technologią w środku.
Sprzęt
Na początek należy wspomnieć o procesorze, który został poszerzony w najmocniejszej wersji o kolejne 6 rdzeni. Tym samym najsilniejszy Mac Pro będzie wyposażony w procesor Intel Xeon E5 z dwunastoma (12!) rdzeniami.
Grafikę będą reprezentować dwa AMD FirePro, wspierające OpenCL.384-bitów pamięci, 528GBps przepustowości.
Ponadto nowy Mac Pro ma posiadać pamięć ram ECC DDR3 1866 MHz i 6 portów Thunderbolt 2, które są 2 razy szybsze (czyli 20 Gbps).
Jednym z udogodnień jest kręcąca się obudowa, aby dostęp do portów był prostszy.
Mac Pro został też wyposażony w nowe dyski: kontroler PCIe, 1,25 GBps odczytu i 1 GBps zapisu.
Wyświetlanie (współpraca z monitorami)
Jedną z ważniejszych rzeczy, która wzbudziła aplauz, było przedstawienie 4K, czyli możliwości podłączenia do 3 monitorów. Na pewno pomoże to w pracy osobom, które używają Maków Pro, ponieważ jest to raczej wymagająca grupa społeczna, najczęściej związana z wideo, muzyką lub grafiką.
Premiera
Mac Pro będzie dostępny prawdopodobnie jesienią, razem z nową wersją Final Cut Pro, która nie została niestety przedstawiona na scenie.
Ceny nowego Pro również nie znamy.
Po reakcjach w internecie można zauważyć, że euforia raczej nie ogarnęła osób, które wyczekiwały na ten model.
[product id=Mac_Pro_(late_2013)]
