W trwającej rozprawie Apple vs. Samsung, w dniu wczorajszym, osoby powołane jako biegli, reprezentujące amerykańską firmę, starały się wyjaśnić ławie przysięgłych, dlaczego Koreańczycy powinni zapłacić 2 mld USD odszkodowania za naruszenie patentów.
Jako pierwszy, głos zabrał John Hauser, profesor marketingu w MIT Sloan School of Management, który stwierdził, że specyficzne cechy urządzeń i systemu operacyjnego opatentowane przez Apple – takie jak np. slider do odblokowywania ekranu – umieszczone w urządzeniach Samsunga sprawiają, że te są o wiele bardziej atrakcyjne dla konsumentów.
Aby dojść do takiego wniosku, Hauser przeprowadził wcześniej ankietę wśród 966 użytkowników urządzeń Samsunga (507 właścicieli smarfonów i 459 właścicieli tabletów), aby sprawdzić, jaki procent konsumentów kupuje urządzenia ze względu na określone funkcje – w tym m.in. uniwersalne wyszukiwanie, synchronizacja w tle, automatyczna korekta tekstu i „przesuń aby odblokować”.
Wyniki badania były następnie wykorzystane do określenia, jak wiele osób płaci i ile za funkcje w urządzeniach Samsunga, która tak naprawdę zostały opracowane i opatentowane przez Apple. Według obliczeń Hausera jest to przedział od 32 do 102 dolarów.
Rozwiązania, które zostały użyte naruszając sporne patenty, mają w tym przypadku wymierny wpływ na popyt urządzeń firmy Samsung – powiedział Hauser podczas swoich zeznań.
Samsung oczywiście sprzeciwił się jego rozumowaniu i stwierdził, że Hauser zupełnie przeoczył znaczenie marki Samsung oraz systemu operacyjnego Android.
Następnie zasadność żądań Apple zaczął udowadniać Chris Vellturo, ekomomista z MIT, wyjaśniając, w jaki sposób firma obliczyła, że należą jej się 2 miliardy dolarów odszkodowania. Według niego, poniesione szkody to „mieszanka” utraconych zysków i rozsądne honoraria wynikające ze sprzedaży milionów urządzeń Samsunga, naruszających patenty Apple.
Jest to bardzo duży rynek, a Samsung dokonał na nim bardzo dużej sprzedaży. Jest to szczególnie ważny okres dla Samsunga, kiedy działał nielegalnie [naruszając patenty – przyp. red.].
Dalej Vellturo uzasadnił, że Samsung naruszał patenty w okresie, kiedy na rynku rozpoczął się drastyczny wzrost sprzedaży i gdy wiele osób kupowało swój pierwszy w życiu smarfton. To z kolei jest kluczowym czynnikiem, decydującym o kupnie kolejnych modeli telefonów i tabletów. Wykorzystanie rozwiązań Apple sprawiło, że urządzenia Koreańczyków były łatwiejsze w użytkowaniu i bardziej konkurencyjne.
Po zeznaniach biegłych, powoli sprawa zbliża się do końca. Obie ze stron mają po 25 godzin na przedstawienie w sądzie swoich argumentów i dowodów. W przyszłym tygodniu Samsung ma zaprezentować swoje stanowisko, dla odmiany dotyczące naruszenia ich patentów przez Apple. W tym przypadku Koreańczycy liczą na 7 mln. dolarów odszkodowania.
[source name=”MacRumors” url=http://www.macrumors.com/2014/04/08/apple-samsung-2-billion-damages/]
