Aplikacja u różowego operatora to coś dla mnie zupełnie niezrozumiałego. Dla wielu z Was pewnie tak samo.
Jako zwolennik wspomnianej sieci, chciałbym aby wszystko było w jak najlepszym porządku. Dlatego drogą mailową/telefoniczną zalewałem BOA pytaniami odnośnie kiepskiego stanu aplikacji MiBOA. Z wiadomości e-mail napisanej do boa@t-mobile.pl, dowiedziałem się tyle co nic, czyli, że T-Mobile ciężko pracuje, aby ich usługi (w tym przypadku aplikacja) były na jak najwyższym poziomie. Maila napisałem ok. 12 miesięcy temu i do dzisiaj nic nie uległo zmianie.
W skrócie – aplikacja nie działa!
Aplikacja zajmuje ok. 12 MB (nie jest to wiele) ale o wiele lepsza aplikacja Play zajmuje tylko 6 MB więcej. W dobie nowoczesnych, estetycznych interfejsów ikona aplikacji razi w oczy, a sam interfejs, no cóż… ogólnie aplikacja wygląda jak z lat 60-tych.
Beznadziejna obsługa, wręcz nakłaniająca do tego aby użytkownik usunął aplikację i czym prędzej o niej zapomniał. Po pobraniu i zainstalowaniu aplikacji na iUrządzenie, następuje pierwsze uruchomienie, aplikacja pyta się nas o numer, zgodę na powiadomienia i o ten (przepraszam za słownictwo) cholerny kod… „Nie wytrzymię”!
Po prawidłowym wpisaniu kodu przeszliśmy w końcu przez to beznadziejne powitanie, a jednak nie, chwila, teraz program prosi nas o cierpliwość, podkreślam słowo CIERPLIWOŚĆ, po której wyskakuje komunikat: „Uwaga, Przepraszamy, nie udało się ściągnąć potrzebnych plików, prosimy wyłączyć aplikację oraz spróbować później”.
No więc wyłączam program, uruchamiam jeszcze raz, przede mną powtórka z rozrywki. Tym razem udało się uruchomić program. Naszym oczom ukazuje się przedpotopowy interfejs.
Przechodzę w zakładkę Pozostałe usługi a tam niespodzianka! Zgadnijcie jaka! „Przepraszamy wystąpiły problemy techniczne, prosimy spróbować później” Racja, może spróbuję za rok! Próby odświeżenia usługi kończą się wysypaniem aplikacji. Po ponownym uruchomieniu, co za tym idzie kolejnym przejściem przez beznadziejne „powitanie”, zauważyłem, że nawet komunikat informujący o niedziałaniu usług, nie jest dopasowany do rozdzielczości ekranu.
Byłbym zapomniał, w App Store po wyszukaniu aplikacji MiBOA, w podglądzie możemy zobaczyć, że w programie są banery z reklamami, poważnie?
No i wspaniałe oceny użytkowników w App Store. Czy T-Mobile nie widzi rzeszy niezadowolonych klientów? Wiele komentarzy przeczytałem i nie znalazłem ani jednego pozytywnego. Czy to znaczy, że nie słuchacie swoich klientów (czyli mówiąc krótko macie ich gdzieś) czy może problem leży po stronie technicznej i cały sztab informatyków nie jest w stanie go naprawić? A może nie posiadacie tej wspaniałej kadry informatyków?
Czy tak ciężko zrozumieć, że aplikacja jest najwygodniejszym połączeniem między klientem a firmą? Jest to swego rodzaju znak rozpoznawczy firmy. Play posiada ładny znaczek BMW, Orange Audi a Wy? Zamiast pięknej gwiazdy na masce posiadacie co najwyżej… ujmę to inaczej. Jesteście jak ładna ciemna limuzyna, z konkretnym ptasim gównem na masce.
Powyższy artykuł ma na celu zwrócenie uwagi na problemy trapiące aplikację i jest tylko i wyłącznie wyrażeniem moich subiektywnych przemyśleń. Mam nadzieję, że sytuacja ta ulegnie zmianie na lepsze.
Na koniec pytanie do czytelników. Co Wy sądzicie o całej tej sytuacji i „wspaniałej” aplikacji?
[appstore id=495153613]