O tegorocznym iPhonie, który ma być specjalnym modelem z okazji dziesięciolecia tego produktu mówi się wiele już od jakiegoś czasu. Dzisiaj , dzięki portalowi o nazwie Fast Company dowiedzieliśmy się, że może on kosztować nawet ponad 1000 dolarów co uczyni go najdroższym iPhonem.
Skąd w ogóle mowa o takich kwotach? Oczywiście z innych informacji na temat przyszłego, specjalnego iPhone’a, które wydają się być prawdopodobne. Po pierwsze, znacznie droższy ekran OLED, który ma zastąpić dotychczasowy typu LED z jakim mamy do czynienia w obecnych smartfonach od Apple. Dodatkowe (być może innowacyjne) bezprzewodowe ładowanie oraz duża pojemność bardzo szybkiego dysku skutecznie podniosą cenę. Nietrudno więc zgadnąć, że skoro iPhone 7 Plus w wariancie 256GB kosztuje 969$, to iPhone 8, czy też iPhone X go przebije.
A jak z cenami w Polsce? Najdroższy iPhone na polskim rynku, czyli model 7 Plus o pojemności 356GB kosztuje 4999zł. Specjalny iPhone będzie zapewne znacznie przekraczał 5000zł, a być może nawet dobije do 6000 zł…
Czy będzie tyle warty? Trudno powiedzieć. Szklana obudowa z ramką ze stali nierdzewnej, Touch ID wbudowane w ekran o których się mówi na pewno są rozwiązaniami ciekawymi i… nie tanimi. Ale z oceną musimy oczywiście poczekać aż zobaczymy go oficjalnie.
Źródło: MacRumors