Prowadzisz firmę? Na pewno jednym z przydatnych narzędzi jest program do fakturowania. Osobiście jestem zwolennikiem aplikacji w wersji online, ponieważ dają dostęp do funkcjonalności z każdego miejsca na świecie, pod warunkiem, że posiadamy dostęp do internetu. Co jeśli nie spełniamy tego założenia? Nasz magazyn nie posiada stałego łącza lub jeżeli nie chcemy być narażeni na problemy z fakturowaniem, gdy internet zaginie w niewyjaśnionych okolicznościach? Z pomocą przychodzą aplikacje offline.
Po researchu, w moje ręce wpadła polska aplikacja Maktura. Natywny program dla systemu OS X.
Pierwsze spojrzenie
Aplikacja wygląda schludnie. Bez zbędnych „uproszczeń”. Po prostu jest prosto. Wszystko jest tam, gdzie być powinno. Przystosowanie się nie trwa dłużej niż 20 sekund. Szybkie sortowanie dokumentów oraz duże ikony i skróty w formie tekstowej na pewno usprawniają pracę.
Praca z aplikacją
Na uwagę zasługuje możliwość synchronizacji z iCal oraz Mail. Można ustawić przypomnienia o upływających terminach wszystkich rodzajów faktur.
Drugą ciekawostką jest walidacja numeru NIP. Zdecydowanie przydatna, ponieważ oszczędzasz czas przy sprawdzaniu, czy aby na pewno dobrze przepisaliśmy NIP klienta.
Trzecim udogodnieniem są etykiety. Można przypisać dokumenty do stworzonej przez siebie kategorii, a potem je filtrować. Okazuje się to pomocne w przypadku, gdy na przykład sprzedajmy przez internet i w sklepie stacjonarnym. Można potem sobie wszystko ładnie podsumować.
Czegoś mi brakuje
Po krótce, brakuje mi na pewno importu oraz eksportu z innych aplikacji, czy to przeglądarkowych/online, czy desktopowych/offline. Dorzuciłbym lepszego „Asystenta Szablonów” bo jest nieintuicyjny według mnie. Aplikacja jest co prawda offline, lecz również przydała by się możliwość synchronizacji z inną Makturą. Czasem w firmie wystawiane są faktury przez kilka osób lub jednej aplikacji używa się w biurze numer 1, a drugiej w biurze nr 2.
Niestety nie otrzymaliśmy do testów pełnej wersji, dlatego korzystałem z wersji Demo. Efektem tego, nie udało mi się wystawić żadnej faktury klientowi i recenzja polega tylko na „pseudo fakturowaniu”.
Podsumowanie
Jeżeli mam krótko opisać Makurę, powiem, że jest to aplikacja normalna. Nie posiada fajerwerków, nie jest też jakaś znowu mała. Codziennej pracy z w/w przyczyny ocenić nie mogę. Na pewno Maktura jest przydatna głównie osobom, które korzystają z księgowej i dostarczają jej dokumenty, bo przypomnę, że jest to aplikacja do fakturowania, a nie do prowadzenia księgowości. Chciałem też ocenić „Asystenta Szablonów”, ale zawiesił mi się 3 razy przy próbie zapisu po edycji wyglądu faktury i odpuściłem tę walkę, oceniając tylko „prawdopodobne” zmiany.
Jeśli również jesteście zainteresowani przetestowaniem Maktury, przed ewentualnym dokonaniem zakupu, ze strony producenta możliwe jest pobranie darmowej, prawie w pełni funkcjonalnej wersji demo.
