Kolejni eksperci przewidują, że firma Apple wprowadzi w przyszłym roku wyświetlacz o przekątnej 5″ do iPhone’a 6. Nie jest to zresztą pierwszy raz, kiedy takie informacje się pojawiają, jednak teraz dorzucono nieco więcej szczegółów.
Według doniesień pochodzących z Japonii, iPhone wyposażony w wyświetlacz 5″ będzie miał rozdzielczość 1920 x 1080 px (440 ppi). Ma to zbliżyć iPhone’a do takich urządzeń, jak Samsung Galaxy S4, Sony Xperia Z1, czy HTC Butterfly i pozwolić Apple na konkurowanie z ich producentami.
Źródła twierdzą także, że Apple pracuje nad maksymalnym zwężeniem obudowy wokół ekranu, tak aby samo urządzenie pozostała jak najmniejsze i wygodnie leżało w dłoni.
Jakiś czas temu Martin Hajek zwizualizował koncept Steve’a Hemmerstoffera, gdzie po bokach urządzenia (i ekranu) pozostawała właściwie tylko boczna ramka (kilka grafik poniżej).
Dzięki temu uzyskano urządzenie o wymiarach zbliżonych do obecnego wtedy na rynku iPhone’a 5. W tym celu musiała zostać także zmniejszona przestrzeń przeznaczona na przycisk Home, czego Apple w przypadku iPhone’a 6 raczej nie zrobi. Touch ID i charakterystyczny „pierścień” zostały dopiero co wprowadzone i myślę, że będziemy je oglądać w niezmienionej formie jeszcze przez kilka najbliższych generacji urządzeń mobilnych.
Jestem bardzo ciekawy jaki Apple ma pomysł na kolejne smartphone’y i ich sprzedaż. I czy w ogóle taki pomysł ma… Z ostatnich wypowiedzi Tima Cooka wynika, że Apple chce sprzedawać iPhone’y w trzech grupach cenowych, co w tym roku odpowiada kolejno modelom iPhone 4S, [iphone5c], [iphone5s]. W przyszłym roku możemy się więc spodziewać następującego podziału: iPhone 5C (najniższa cena), następnie iPhone 5S (średnia cena) i nowy, większy iPhone 6. Za to w kolejnych latach nie zdziwiłbym się, gdyby Apple zdecydowało się na podział jaki obecnie oglądamy w przypadku iPadów – model z większym ekranem (droższy) i model z mniejszym ekranem (tańszy). Takie rozwiązanie na chwilę obecną wydaje mi się najbardziej rozsądne, dzięki czemu Apple zatrzymałoby przy sobie zarówno klientów lubiących w smartphone’ach duże ekrany, jak i tych, którzy są obecnie temu przeciwni. Oczywiście świetnie byłoby, aby urządzenia miały ten sam design i odpowiednio dobrane, tak aby wybór ekranu nie wpływał na ich wydajność. Dzięki temu użytkownicy wybieraliby tylko wielkość ekranu i pojemność, nie musząc martwić się o to, czy np. ulubione gry będą bez problemu działać na kupionym urządzeniu – ułatwiłoby to także prace producentów aplikacji na iOS.
[source name=”Cult of Mac”][source type=”Grafiki” name=”Martin Hajek”]
