Pomimo tego, że statystyki pokazują wzrost popularności Map Apple, nie brakuje także niezadowolonych użytkowników. Podstawy do tego jak najbardziej są, bo nieraz zdarzało się, że Mapy Apple kierowały użytkowników w niewłaściwe miejsca. Ale tak szczerze – czy w przypadku innych nawigacji nigdy nikomu się to nie przytrafiło?
Problemem Apple jest jednak to, że aplikacja dostarczana jest razem z urządzeniem, jako część systemu i pojawiała się także w reklamach.
W związku z tym, w miniony piątek został złożony przeciwko Apple pozew zbiorowy dotyczący właśnie nieprawidłowości w działaniu aplikacji. Pozew zawiera siedem roszczeń, które dotyczą nieuczciwej konkurencji, fałszywych informacji w reklamach, wprowadzania w błąd, naruszania gwarancji oraz zaniedbań ze strony firmy. Generalnie sprowadza się to do tego, że ponieważ Mapy Apple nie działają tak dobrze jak powinny przez 100% czasu użytkowania, to iPhone nie spełnia w pełni swoich funkcji – jest niezgodny z umową, a Apple jest winne oszustw w reklamach.
Co ciekawe w pozwie jest podkreślone, że aplikacje są integralną częścią systemu, że Apple wielokrotnie chwaliło się ilością pobrań aplikacji z App Store, które jest pewną wizytówką iPhone’a i – jakby z pewnym zarzutem -jest stwierdzone, że Apple nie pozwala na instalację aplikacji spoza swojego sklepu. Ktoś tu chyba jednak zapomniał, że w App Store mamy do wyboru sporo innych map i nawigacji – chociażby te konkurencyjne od Google…
Cóż… jak dla mnie cała sprawa wydaje się być mocno wyolbrzymiona i ktoś tu chyba po prostu będzie próbował wyrwać od Apple trochę kasy. Jestem bardzo ciekawy czym zakończy się pozew.
[source name=”Patenly Apple” url=”http://www.patentlyapple.com/patently-apple/2013/11/new-class-action-filed-against-apple-regarding-ios-maps.html”]
