Niedawana premiera największego konkurenta iPhone’a 6s czyli Samsunga Galaxy S7 wywołuje nadal wiele emocji. Koreański producent oraz ludzie zajmujący się testowaniem najnowszego sprzętu wydali jednogłośną opinię, że najnowszy smartfon z galaktyki jest zdecydowanie mocniejszy i szybszy od ostatnich telefonów z nadgryzionym jabłkiem na obudowie. Coś chyba jednak poszło nie tak, bo testy w praktyce pokazały kto tak na prawdę wygrywa tę mini wojenkę.
Aż 4GB RAMu i 8-rdzeniowy procesor! O tak! To robi wrażenie. Taki telefon na pewno będzie najszybszy. Niestety wiele osób tak uważa zupełnie nie biorąc pod uwagę systemu na którym działa urządzenie i przede wszystkim tego jak jest on zoptymalizowany. Już od lat Apple pokazuje, że stosunkowo słabsze podzespoły w połączeniu ze świetnie zoptymalizowanym systemem mogą pokonać wszystko co najmocniejsze. Zostało to udowodnione po raz kolejny w teście szybkości high-endowych smartfonów, który przede wszystkim sprawdza jak gospodarują one pamięcią RAM. I tak, 2 rdzenie oraz 2GB pamięci RAM dopasowane idealnie do systemu iOS pokonały wszystkich uczestników, a przede wszystkim Samsunga Galaxy S7 Edge.
Oprócz iPhone’a i Samsunga w teście udział biorą Google Nexus 6P oraz Motorola Moto X Pure. Wszystkie telefony zostały wyzerowane, a na ich pokładach zainstalowano te same 14 programów zawierające dokładnie te same dane. Oczywiście wszystkie procesy w tle zostały zakończone. Dwa „okrążenia”, czyli po prostu odpalenie każdego programu po kolei dwa razy wyłoniły najlepszy czas. 1:42.96 to wynik uzyskany oczywiście przez iPhone’a 6s Plus. Aż 18 sekund więcej cały test zajął Samsungowi. Trzeci na podium jest Nexus 6 z czasem o 2 sekundy gorszym od Galaxy S7 edge, a na końcu stawki znalazła się Motorola uzyskująca wynik 2:16.10.
Zobaczcie sami jak to wyglądąło:
[youtube id=MQ8pTGCcW7A]
A co wy sądzicie o tym całym porównaniu? Zapraszam do dyskusji w sekcji komentarzy!
