Tydzień temu Apple zaprezentowało na konferencji marcowej ulepszony model iPhone’a 5/5s, czyli po prostu iPhone’a SE. Ten czterocalowy telefon charakteryzuje się wyglądem oraz wymiarami jakie znamy z 5/5s. Zmieniła się „jedynie” specyfikacja, która przyczyniła się do lepszego czasu pracy na baterii.
Jak donosi The Wall Street Journal, najnowszy telefon z Cupertino pozwala na 10 godzin surfowania w internecie, tj. 2 godziny więcej niż model 6s oraz 3 godziny więcej od Samsunga Galaxy S7 (czyli tak jak przypuszczałem – deklaracje Samsunga vs rzeczywistość…).
Tak dobry wynik modelu SE spowodowany jest zapewne mniejszym ekranem oraz mniejszą rozdzielczością. Specjaliści z Cupertino zapewne maczali także swoje palce w procesorze, w którym zmniejszyli zapotrzebowanie na prąd.
Apple przyzwyczaiło nas, że deklarowany przez nich czas pracy urządzenia na baterii jest zbliżony do rzeczywistego, czego (przeważnie) nie można powiedzieć o konkurencji.
Źródło: The Wall Street Journal
