Sprzęt Apple i akcesoria

Testujemy kontroler do gier Steelseries Free Touchscreen Gaming Controls

Odkąd z klasycznego telefonu przerzuciłem się na smartphone’a z ekranem dotykowym (był nim iPhone 3G) bardzo sceptycznie podchodziłem do wszelkich dodatkowych klawiatur, kontrolerów, itp, a już najbardziej śmieszyło mnie, kiedy niektórzy, jako największy minus iPhone’a, podawali brak fizycznej klawiatury. Z ekranem dotykowym od początku było mi bardzo dobrze i nie czułem potrzeby zmieniania tego.

Jakiś czas temu w moje ręce wpadł kontroler do gier firmy SteelSeries, z serii Freedom to Play, który dedykowany jest do urządzeń z ekranem dotykowym i tym samym idealnie nadaje się do zastosowania w parze z iPadem. Na początku także podszedłem do niego z rezerwą, ale… bardzo szybko zmieniłem zdanie 🙂 Ale o tym, za chwilę.

Zestaw składa się z 4 elementów – jednego dużego kontrolera – joysticka i 3 małych przycisków. Wszystko to dostajemy w poręcznym, zamykanym, plastikowym pudełeczku, które w zupełności ochroni zestaw, gdy zakończymy grę lub będziemy chcieli zabrać go gdzieś ze sobą.

Steelseries Free Touchscreen Gaming Controls

Joystick mocujemy na ekranie za pomocą małych przyssawek, dokładnie dziewięciu. Taka ilość sprawia, że kontroler bardzo dobrze przylega do ekranu i nie przesuwa się w trakcie gry (pod warunkiem, że na  pewno dobrze dociśniemy i przyczepimy wszystkie przyssawki). Małe przyciski działają na zasadzie „przyłóż i graj” – ich montaż sprowadza się wyłącznie do położenia ich na ekranie. Wszystko to za sprawą dolnej powierzchni (tej, która przylega do ekranu) – chociaż w dotyku wydaje się ona gładka i śliska, w rzeczywistości pokryta jest licznymi otworkami, które pełnią rolę mikro przyssawek. Możecie zobaczyć to na jednym ze zdjęć. Dzięki temu przyciski nie zostawiają na ekranie żadnych śladów, a jednocześnie bardzo dobrze się go trzymają. A ich montaż i demontaż jest błyskawiczny.

Ze względu na swój rozmiar i sposób mocowania, z dużego kontrolera możemy korzystać jedynie na iPadzie. Mniejsze przyciski możemy z powodzeniem zamocować także na iPhone’ie.

Myślę, że wykonanie kontrolerów jest bardzo dobre i nie mam co do niego żadnych zastrzeżeń, a ze względu na prostotę całej konstrukcji, wydaje mi się, że nawet długi czas użytkowania nie powinien wywierać na nich negatywnego skutku. Także w trakcie użytkowania nie wystąpiły najmniejsze problemy, które spowodowałyby np. niedokładne sterowanie w grze. Zarówno przyciski, jak i joystick zawsze reagowały na każdy ruch palca dokładnie tak, jak należy.

Chociaż, tak jak pisałem na początku, bardzo sceptycznie podchodziłem dotąd do dokładania do ekranu dotykowego dodatkowych akcesoriów, szybko stwierdziłem, że urządzenie tego typu bardzo zwiększa komfort grania. Nawet kiedy użyłem go w grze Real Racing 3 – co sprowadziło się do wykorzystania dwóch przycisków w dolnych rogach ekranu – okazało się, że iPada trzyma się o wiele wygodniej, a tym samym wygodniejsze jest sterowanie pojazdem.

Kontroler idealnie nadaje się do gier sportowych, np. serii FIFA, gier hack’n’slash, jak Dungeon Hunter 4 (właśnie tę grę zobaczycie na filmie). Niestety trochę mniej wygodne może okazać się wykorzystanie go w grach FPS (test przeprowadzałem na Modern Combat 4). Ponieważ joystick zawsze przylega do powierzchni ekranu, jest on przeznaczony do poruszania/chodzenia naszą postacią. Celować i strzelać musimy oczywiście drugą ręką, więc trzymanie iPada nie należy wtedy do najwygodniejszych, chyba że położymy go na kolanach lub będziemy korzystać z żyroskopu (za czym osobiście nie przepadam). Oczywiście w żadnym wypadku nie jest to wina testowanego przeze mnie produktu – chcę jednak, żebyście byli świadomi możliwości jego wykorzystania, a te – siłą rzeczy – są ograniczone i zależne od sposobu sterowania w danej grze.

Nie mniej jednak, w wielu grach kontroler sprawdza się na prawdę świetnie i jestem zarówno bardzo pozytywnie zaskoczony, jak i zadowolony z jego użytkowania.

Żeby nie było, że tylko chwalę, na koniec zostawiłem jeden minus – mianowicie uważam, że zestaw zawiera za mało przycisków. Mamy ich trzy, a w większości gier do których możemy wykorzystać kontroler, dużo bardziej optymalną liczbą byłoby 5-6.

Sugerowana cena urządzenia to 19,99€, co może jak na nasze warunki nie jest kwotą najniższą, ale myślę, że nie jest to też cena wygórowana. Idealnie byłoby, abyśmy w tej cenie dostali większą ilość przycisków, o których wspomniałem wyżej. Urządzenie możecie zakupić na stronie producenta: Steelseries Free Touchscreen Gaming Controls.

Na koniec zapraszam do filmu, w którym możecie zobaczyć Steelseries Free Touchscreen Gaming Controls na polu walki, w grze Dungeon Hunter 4. Jeśli macie pytania co do testowanego sprzętu, napiszcie je w komentarzu, a chętnie na nie odpowiem.

[youtube id=”3vzWui55zgc”]

To Top