Pamiętacie wczorajszy koncept prezentujący „płaski” wygląd iOS 7? Patrząc na komentarze pod naszym wpisem na Facebooku, było już widać, jak wiele kontrowersji on wzbudził. Szybko znaleźli się jego zwolennicy, jak i całkowici przeciwnicy, którzy słusznie zauważali, że coś takiego zbyt bardzo nawiązuje do Windowsa czy Androida.
Nie mam już w zasadzie żadnych wątpliwości co do tego, że design [ios7] ulegnie zmianie w stosunku do poprzednich wersji. Jednak czy zmiany muszą być na prawdę aż tak rewolucyjne? Doszedłem do wniosku, że nie. Rewolucje w designie rzadko oznaczają coś dobrego i najczęściej spotykają się z większą krytyką, niż pochwałą użytkowników. iOS jest systemem bardzo rozpoznawalnym, zrzeszającym wielu fanów i nie sądzę, żeby Apple strzelało sobie w kolana wprowadzając aż tak wielkie zmiany, do tego zaczerpnięte z systemów, które często są wręcz znienawidzone przez fanów „jabłuszek”.
Przekonał mnie do tego wpis Tima Green, który pojawił się dziś w serwisie Medium. Tim pokazuje chyba najbardziej realistyczną z wszystkich dotychczasowych wizji nowego, „płaskiego” iOS. Według niego zmiany wprowadzone w [ios7] będą bardziej subtelne, niż wszystkim się wydaje. Na poparcie tego przygotował kilka własnych koncepcji nowego UI.
