Coraz liczniejsze i głośniejsze plotki o zapędach Apple do motoryzacji i fakt zatrudnienia przez firmę specjalistów tej branży nie dowodzą, że w Cupertino pracują faktycznie nad samochodem. Jednak załóżmy, że chcą stworzyć pojazd godzien loga Apple, jaki powinien być? Oto co chcielibyśmy żeby posiadał pierwszy „iCar”:
Wygląd, za którym się obejrzysz. Tu nie trzeba wiele dodawać. Design Apple to coś co czyni produkty z logiem nadgryzionego jabłka od razu rozpoznawalne czyli powinien wyglądać tak, że nie ma szans żeby pomylić go z innym samochodem.
Duży zasięg na jednym ładowaniu. Prawie każdemu podoba się idea energooszczędnego, przyjaznego środowisku, cichego samochodu o napędzie elektrycznym ale nie każdemu podoba się to, że zasięgi tych samochodów sięgają maksymalnie 500 km – tak jak to ma miejsce w modelu Tesla Model S. Chcielibyśmy żeby akumulator starczał na cały dzień intensywnej jazdy by nie trzeba było się martwić w trakcie przebywania trasy tym gdzie się „doładujemy”.
Efektywny panel solarny, który ładuje samochód w trakcie postoju. Apple buduje wielką farmę paneli solarnych do zasilania nowej siedziby firmy w Cupertino. Tim Cook komentując to wydarzenie powiedział:
W Apple wierzymy, że zmiana klimatu jest realna. Nasz pogląd na ten temat jest taki, że czas przestać tylko o tym rozmawiać i pora zacząć działać.
Nie mielibyśmy nic przeciwko temu żeby „iCar” pokryty był pięknym panelem solarnym, który pozwala ładować akumulatory z odnawialnych źródeł energii na postoju i w trakcie jazdy.
Elektronicznie przyciemniane szyby. Chcemy okien, które będą blokować oślepiające promienie słoneczne, jednocześnie pozostawiając doskonałą widoczność. Istnieje nawet technologia, która chroniłaby nas przed ciekawskimi spojrzeniami ale wymaga udoskonalenia.
Sterowanie głosowe wspierane przez Siri. Oczekujemy, że wszelkie funkcje Apple Car będą mogły być uaktywniane lub dezaktywowane głosowo. Wymaga to jeszcze sporego poprawienia działania Siri aby było to prawdziwie przydatne w trakcie prowadzenia pojazdu.

Pierwszy iPhone nie wyglądał jak większość telefonów. Kto powiedział, że Apple Car musiałby wyglądać jak dotychczasowe samochody?
Tryb bezobsługowej jazdy. Nie chcemy aby nasze prowadzenie zostało całkowicie przejęte przez zrobotyzowanego władce ale inteligentny tryb bezobsługowej jazdy wydaje się być obowiązkowy jeśli Apple chce żebyśmy przy prezentacji Apple Car opadły nam szczęki z wrażenia. Już jesteśmy podekscytowani na myśl o samochodzie, w którym możemy uciąć sobie drzemkę za kierownicą w trakcie męczącej trasy i mając przy tym 100 procentowe zaufanie do naszego inteligentnego auta.
Doskonały tryb głośnomówiący. Apple jest w stanie zaprojektować zestaw głośnomówiący, przez który poprowadzimy rozmowę bez żadnych zakłóceń i zniekształceń. Powinno to być połączone z wbudowanym wzmacniaczem zasięgu tak, aby nawet w lokalizacjach o słabym zasięgu można było przeprowadzić krystalicznie czystą rozmowę.
Apple Watch kluczykiem do Apple Car. Otwieranie samochodu za pomocą urządzenia naręcznego, którego sprzedaż rozpocznie się w kwietniu. Zdalne uruchomienie pojazdu, wydanie komendy głosowej będąc poza nim. Wyobraźcie sobie to: „Siri podjedź po mnie do miejsca, w którym się znajduję”. Nigdy więcej poszukiwania samochodu na dużych parkingach i niepotrzebnego dźwigania siatek z zakupami przedzierając się pomiędzy innymi zaparkowanymi samochodami. Piękna sprawa.
Otwieranie i odpalanie za pomocą Touch ID. Zapomniałeś Apple Watch? Nie szkodzi. Odcisk palca zawsze masz ze sobą!
Porty USB i lightning przy każdym siedzeniu. Przecież każdy potrzebuje czasem doładować swojego iPhone’a lub iPad’a. Pozycja obowiązkowa.
Czujnik biometryczny by monitorować Twoją koncentrację na drodze. Apple Car jeśli ma być naprawdę inteligentnym pojazdem to musi dbać o bezpieczeństwo kierowcy i jego pasażerów. W razie potrzeby ostrzec lub przejąć kontrolę w sytuacji awaryjnej.
A czy jest coś czego Wy życzylibyście sobie na wyposażeniu Apple Car?
[source name= cultofmac url= http://www.cultofmac.com/312322/apple-car-dream-features/]
