Coraz więcej mówi się o tym, że Apple może odwrócić się od wyszukiwarki gigantów z Mountain View. Safari korzysta domyślnie z Google, lecz w przyszłości może się to zmienić.
Oferta pracy w Apple.
Apple poszukuje menedżera projektu dla czegoś zwanego „Apple Serach”. Stanowisko czeka w San Francisco, i wymaga długoletniego doświadczenia w zarządzaniu i nadzorowaniu dużych platform internetowych. Szczęśliwiec, któremu uda się spełnić wymagania gigantów, zajmie się „wyszukiwarką wspierającą setki milionów użytkowników”. Kandydata zapewnia się, iż będzie odgrywać wielką rolę w zrewolucjonizowaniu sposobu w jaki ludzie korzystają z komputerów i internetu mobilnego.
Apple z pewnością przybywa dość późno na scenę sieciowego wyszukiwania. Microsoft pięć lat temu zdecydował się na stworzenie własnej wyszukiwarki znanej jako bing, lecz trudniej będzie przebić się przez najsilniejszą konkurcenję jaką w tym przypadku jest Google.
Pracują w tajemnicy?
W zeszłym roku, deweloper Jan Moesen odkrył bota indeksującego słowa kluczowe, pochodzącego z serwerów Apple. Może innowacji należy doszukiwać się w Siri, która jest zalążkiem nowej generacji wyszukiwania (wewnętrznie była określana jako „silnik” zamiast „wyszukiwarka” ze względu na zdolność do wykorzystania w rożny sposób wyników wyszukiwania, a nie tylko ich prezentacji ). Istotne jest także wzmocnienie funkcji Spotlight Serach w OS X Yosemite. Do końca nie wiemy czym jest „AppleSearch”. Niekoniecznie miałoby to być sztywną wyszukiwarką. Być może przed nami rodzi się platforma z zalążkami sztucznej inteligencji i odnajdowania wszelkiego rodzaju informacji w sposób inny, lepszy niż dotychczas.
Umowa wyszukiwania z Google na przeglądarce Safari wygasa dla Apple w tym roku. Jeśli firma kiedykolwiek ma zamiar wejść na rynek wyszukiwania, to teraz właśnie nadszedł odpowiedni czas.
[source name=CultofMac url= http://www.cultofmac.com/311018/apple-may-take-google-search-engine/#mokHBc1c41DEUCf6.99]
